Буковинська Полонія

Błyskotliwe wiązki światła, magia masek, melodia walca  

Polacy ubierali na bal stroje szlacheckie lub używali w ubraniach elementów z motywami narodowymi  

Co skłania nas czasem do romantyzowania  przeszłości Bukowiny w XIX wieku? Może ludzi  współczesnych fascynuje pewien arystokratyczny  urok, przynależność Bukowiny do jednej z  najstarszych europejskich monarchii? Wizje  związane z tym czasem odbierane są jako  niemal bajeczne. Przede wszystkim w wyobraźni  pojawiają się postacie wytwornych panien w  aksamitnych i jedwabnych sukniach i kapeluszach  oraz zacnych panów spacerujących po mieście w  cylindrze i z laską. Ale najciekawsze wydarzenia  tamtego czasu miały miejsce w sali Filharmonii,  kasynach, domach ludowych, teatrze. Szególnie  imponującym widowiskiem były bale karnawałowe  organizowane w przeddzień Wielkiego Postu.  

Uważa się, że ta praktyka kulturalna dotarła  na Bukowinę wraz z austriackimi biurokratami i  wojskowymi. Podczas karnawału w Czerniowcach  gromadziła się elita regionu - bojarzy, wielcy właściciele ziemscy, kupcy. W tym czasie zawierano  umowy kupna-sprzedaży, robiono wakacyjne  zakupy i spędzano czas na rozrywkach. Urządzanie  balów przewidywało dotrzymanie pewnych  zasad. 29 stycznia 1788 r. administracja rejonu  bukowińskiego przekazała czerniowieckiemu  magistratowi „przepisy balowe”. Przede wszystkim  trzeba było zawiadomić o istneniu tych przepisów  handlarzy. Historyk Raimund Friedrich Kaindl w  swojej książce „Historia Czerniowiec” doszedł do  wniosku, że organizacją balów w Czerniowcach pod  koniec XVIII wieku zajmowali się czołowi niemieccy  i ormiańscy kupcy. Wskazują na to „Zasady  przeprowadzenia balu dla osiągnięcia większego  porządku i bezpieczeństwa na balach szlacheckich  i burżuazyjnych w Czerniowcach”, z dnia 3 lutego  1803 r. i podpisane przez starostę Józefa Fogla. A  mianowicie przepisy te określały, o której godzinie  wieczorem tańczą po polsku, kiedy  po niemiecku,  kiedy była pora na menueta, krakowiaka, mazurka  lub kadryla. Z tego przepisu możemy wnioskować,  że bale były organizowane przede wszystkim dla  Polaków i Nimców mieszkających w Czerniowcach.  

Chociaż imprezy balowe tworzyły przestrzeń  do niezobowiązującej zabawy, to podlegały  spójnemu spisowi akcji i zasad. Szczególnie  zasady tańca na balu regulował dekret kancelarii  nadwornej z dnia 12 maja 1827 r. Do przygotowania  balów i wieczorków tanecznych powoływano  komisje przygotowawcze. Członkowie komisji  decydowali o miejscu balu, wystroju i aranżacji,  oświetleniu sali balowej, muzyce, wypełnieniu  bufetu oraz liście gości, sprzedaży biletów, jeśli  wstęp był płatny.  

Wśród kosztów poniesionych za organizację  balu były pieniądze na zaproszenia, bilety, układy  taneczne, ogłoszenia, wynajem sali, oświetlenie  i muzykę. Dlatego na charytatywnym balu  maskowym, zorganizowanym 27 lutego 1854  r. przez Franca Urbańskiego w holu hotelu  „Mołdawia”, z zebranych datków na cele  charytatywne w wysokości 65 fl. 20 k. tylko 10  fl. zostało przekazane do „Funduszu dla Osób  Niepełnosprawnych” oraz na rzecz ubogich w  Czerniowcach, pozostała kwota natomiast,  zwróciła materialne koszty poniesione za  organizację balu.  

Bale kostiumowe były dla elity okazją do  przyłączenia się do teatralnego widowiska  karnawałowego. Zgodnie z dokumentami Archiwum  Państwowego obwodu Czerniowieckiego,  używanie strojów maskaradowych na Bukowinie zostało uregulowane rozporządzeniem z dnia 20  kwietnia 1854 r., zgodnie z którym nie wolno było:   

1. Nosić maski, które odtwarzałyby prawdziwe  „żywe” osobowości; zakazano noszenia mundurów  austro-węgierskich lub podobnych dziwacznych  ubrań, ubrań duchownych i orderowców; kostiumy,  które mogłyby naruszać obyczaje i przyzwoitość.  

2. Procesja maskarady w miejscach  publicznych i ulicach nie powinna stanowić  przeszkody dla innych mieszkańców.   

3. Zachowanie osób noszących maski nie  powinno naruszać obyczajów, być obraźliwe ani  okazywać gniewu.   

4. Jeżeli procesja maskarady nie jest  ograniczona w czasie, nie może zakłócać nocnego  odpoczynku.    

Naruszenie tych przepisów było karane  grzywną od 2 do 200 kron, z aresztem od 6 godzin  do 14 dni.  

Zgodnie z ówczesnymi normami społecznymi  dziewczęta z „porządnego domu” miały prawo  uczestniczyć w balu po osiągnięciu wieku 15-16 lat.  Pierwszy bal dla dziewczynek był ich pierwszym  „wyjściem w świat”. Kiedyś przyszła artystka  Augusta Kochanowska, mieszkając z rodziną w  Kimpulung (południowa Bukowina), uczęszczała  na bale w wieku 15 lat. Bale karnawałowe były  rodzajem „targów małżeńskich”, zadaniem  dziewcząt było znalezienie na przyjęciu pana  młodego. Przygotowując się do balu, dziewczyny  pierwszorzędnie wybierały stroje balowe. W tej  ważnej czynności brała udział cała rodzina. Paniom  i panienkom polecano zakładać zakrytą aksamitną  lub jedwabną sukienkę, rękawiczki do łokcia, bukiet  kwiatów i wachlarz do balu. Suknie balowe były  starannie szyte na zamówienie, a zamożne panie  zamawiały ubrania w Jassach i Wiedniu.  

Kronika świecka, zwłaszcza na początku XX  wieku imponuje opisem różnorodnych luksusowych  strojów. Na balu studenckim w lutym 1914 r. panie  wybierały materiał na suknie z białym, czarnym,  zielonym, żółtym haftem szermeza z koronką i  futrzaną ozdobą, jedwabne sukienki z gorsetem  ozdobionym paciorkami, z drogocennej biżuterii  - naszyjnik z perłami lub szmaragdami, broszki  z rubinami, włosy zdobiono tiarami z dżetów lub  zbierano spinką do włosów „czapla”.   

Zgodnie z zasadami dobrych manier, strój  balowy dla mężczyzn miał składać się z czarnego  fraka, czarnych spodni, białej kamizelki i krawata,  butów balowych, cylindra i białych rękawiczek.  Oficerom i urzędnikom pozwolono uczestniczyć  w balu w mundurach paradnych, jak zapisano w  kronice balowej Czerniowiec w lutym 1907 r.:   

Urocze postacie zgrabnie tańczących  dziewcząt, perfumowane i delikatne suknie  tancerek, luksusowe suknie patronek, fraki  z orderami i mundurami honorowych gości,  eleganccy oficerowie, weseli synowie naszej  Almamatry w zdobieniach swoich kolorów, do tego  skromne fraki.  

Głównym elementem balów był taniec.  Zadawał temat całemu wieczorowi, ustalał  rodzaj i styl rozmów. Dlatego nauka tańca była  ważnym elementem w kształceniu młodzieży  z wykształconych rodzin mieszczańskich i  arystokratycznych. Naukę tańca opanowywano w  domu i na kursach tańca. Pierwsze zezwolenie na  prowadzenie szkoły tańca na Bukowinie otrzymał  Karl Files w 1843 roku. Jego wnuk Anton Files,  nauczał tańca nie tylko w Czerniowcach, ale też w Suczawie i Radowcach. Na początku XX wieku  w Czerniowcach na ulicy Ruskiej znajdowała się  szkoła tańca p.t. „Borys”. W Gura-Humorului uczył  tańców Simon Rozenrauch.  

W drugiej połowie XIX wieku na Bukowinie bal  zaczynał się najczęściej polonezem, następnie  tańczono kadryla, polkę, krakowiaka, natomiast  najpopularniejszym tańcem na balu pozostawał  walc. W opisie balu „Czerniowieckiego Męskiego  Towarzystwa Śpiewaczego” w lutym 1907 r.  zapisano: „A tańce? Głowa do głowy, sala jest  pełna tłumów ludzi, słychać tylko odgłosy walca,  i wszyscy tańczący są podchwyceni dźwiękami  muzyki, błyskotliwym światłem i magią masek.”  

Na balach organizowanych przez różne  towarzystwa narodowe w programie zawsze były  tańce ludowe  polski krakowiak, węgierski chardasz,  ukraiński taniec kołomyjka. Na balu rusińskim w  Czerniowcach w lutym 1910 r., zorganizowanym  przez Towarzystwo Ukraińskich Studentów „Sojuz”  pod protektoratem deputowanego Rady Państwa Mykoły Wasylki, polonez tańczono pod dźwięki  kołomyjki. „Bukowiner Post” opisał ten taniec i  ogólną atmosferę panującą w sali tanecznej:  

„Było prawdziwym odkryciem dla balu,  rozkoszą dla oczu i duszy. Ten narodowy taniec  wykonywany był z temperamentem, wdziękiem i  zręcznością. Tancerzy wykazali się znakomitymi  umiejętnościami. Na tym balu dużo tańczono i  dobrze się bawiono. Podczas kadryla można było  naliczyć ponad 100 par. Tańczące pary bawiły się  do białego rana.”  

Wraz z pojawieniem się na Bukowinie  pierwszego ukraińskiego towarzystwa  „Ruska biesiada” w 1869 r. jego członkowie,  chociaż byli zorientowani na kulturę ludową,  rywalizując z „Towarzystwem Kultury i Literatury  Rumuńskiej” o dominowanie w przestrzeni  miejskiej, wykorzystywali modne w ówczesnym  społeczeństwie świeckie formy komunikacji  - imprezy. W roku założenia Uniwersytetu  Czerniowieckiego (1875), podczas przyjęcia  zorganizowanego przez rosyjskich studentów  w salach „Ruskiej biesiady”, taniec kołomyjka,  według Sydora Worobkiewicza, był postrzegany  przez profesorów uniwersyteckich jako „taniec  Hotentotów”. Czyli w przeciwieństwie do Galicji,  na Bukowinie w tym czasie „rosyjskie bale” nie rozpowszechniły się jeszcze w sferze publicznej i  były postrzegane przez elitę miejską jako egzotyka  o znaczeniu lokalnym.  

Na Bukowinie rozróżnienie balów za  narodową reprezentacją zostało ustalone  publicznie dopiero w latach 90. XIX wieku. Czas  karnawału nabierał oznak rywalizacji między  narodami. Sala balowa była wykorzystywana  jako symboliczne pole, na którym grupy narodowe  próbowały się samostwierdzić i zademonstrować  swoją historyczną legitymność i odmienność od  innych. Miała miejce konkurencja, np. towarzystwa  niemieckie w Czerniowcach pod koniec XIX wieku  uznawały za konieczne, aby przeprowadzić  niemiecki bal na najwyższym poziomie, lepiej niż  było przeprowadzono rumuński.  

Symbole narodowe używano także do  dekoracji sal balowych. Na pierwszym wielkim  polskim balu w Czerniowcach, który odbył  się 10 lutego 1892 r. pod patronatem Jana  barona Capri, ściany ozdobiono portretami  polskich królów oraz dużym płótnem (7x5 m)  przedstawiającym krakowski Wawel. Ozdoby te  służyły „znakami starożytnej polskiej sławy”.  

Podczas gdy w Ukraińskim Domu Ludowym  dokonywano przebudowę, podczas sezonu  karnawałego w 1898 roku Towarzystwo  Ukraińskich Studentów „Sojuz” zorganizowało  bal dla społeczności ukraińskiej 20 lutego w sali  gimnastycznego towarzystwa (obecnie siedziba  Klubu Sportowego „Dynamo”). Oprawę muzyczną  wydarzenia dokonywał chór słynnego romskiego  muzyka Janko Janosza z Bukowiny. Według  słów korespondenta gazety „Bukowina” chór  ten mógłby konkurować nawet z muzyką  wojskową, cieszącą się od dawna największą  sławą w Czerniowcach.  

Podczas balu goście, oprócz tańca, mieli  okazję prowadzić rozmowy w „sali bufetowej”:  „…tu nasi goście wymieniali pogodne, czasem  bardzo poważne myśli”. Właśnie tego wieczoru  goście dyskutowali o utworze O. Kobylańskiej  „Melancholijny walc”, który w tamtym czasie  cieszył się dużą popularnością wśród inteligencji.  O tym w liście do Osypa Makoweja opowiadała O.  Kobylańska, napisanym na następny dzień po balu  zorganizowanym przez Towarzystwo „Związek”.  

Pod koniec XIX wieku oraz w okresie  przedwojennym bale karnawałowe coraz bardziej  demonstrowały podziały narodowe w kraju: na  balach ukraińskich publiczność reprezentowała  głównie ukraińska inteligencja z miast i wsi,  niewielka liczba par polskich, żydowskich i  niemieckich, bale rumuńskie to głównie szlachta  i inteligencja rumuńska, na balach żydowskich  - żydowscy przedsiębiorcy, urzędnicy i wielcy  ziemianie. Najbardziej zróżnicowane narodowo i  społecznie były bale polskie - polska, ormiańska,  rumuńska szlachta z Bukowiny i Galicji, żydowscy  bankierzy i fabrykanci. Bale w okresie karnawału  pełniły więc funkcje zarówno społeczne (rodzinne  i małżeńskie), jak i narodowo-polityczne.  

Po wydarzeniach I wojny światowej i upadku  Austro-Węgier karnawał nie przeprowadzał się już z  takim rozmachem jak wcześniej. Wraz z abdykacją  Karola I w Wiedniu zanikła tradycja organizowania  balu dworskiego oraz balu na dworze cesarskim.  Oczywiście nie wpłynęło to na chęć świętowania, a  na zmianę dźwięków walca na Bukowinie, podobnie  jak w innych częściach Europy, pojawiły się nowe  ekspresyjne tańce - shimmy i charleston.  

Katarzyna WALAWSKA,   

starszy pracownik naukowy   

Archiwum Państwowego obwodu   

Czerniowieckiego

Super User

 

Публікація висловлює лише думки автора/авторів і не може ототожноватися з офіційною позицією Канцелярії Голови Ради Міністрів

stopka2023