PODCZAS niedawnej wizyty dyrektora Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania" Zbigniewa Kowalskiego w Czerniowcach rozmawialiśmy o kolejnych edycjach festiwalu, na mocy którego umowa została podpisana w tym roku w węgierskim mieście Bonyhad.
Pan Zbigniew zauważył, że on i Kazimierz Feleszko, zakładając to międzynarodowe spotkanie Bukowińczyków różnych narodowości nie spodziewali się, że festiwal będzie trwał dłużej niż 35 lat. A teraz, jeśli Pan Bóg da, dożyjemy, odbędzie się 36. edycja „Bukowińskich Spotkań".
Jego zdaniem z roku na rok coraz trudniej jest organizować takie wydarzenia, biorąc pod uwagę fakt, że ceny usług rosną, a finansowanie się nie zwiększa. Przykładowo, jeśli w 2010 roku w festiwalu wzięło udział ponad 800 uczestników, to w zeszłym roku do Jastrowia przyjechało zaledwie 300 osób, i warto zaznaczyć, że polskie zespoły podróżowały na własny koszt.
Mimo wszystko pan Zbigniew nie traci optymizmu i z niemniejszym zapałem kontynuuje pracę. Przyjechał do Czerniowiec z Kimpolungu i powiedział, że przygotowuje do wydania książkę o zespole folklorystycznym „Wianeczek" z Piotrowiec Dolnych.
Zespół ten brał udział niemal we wszystkich edycjach festiwalu, gdyż w Jastrowiu mieszkały rodowite ciotki i wujkowie jego stałej dyrektorki, pani Marii Malickiej, i oni, włączyli się wówczas do organizacji pierwszego spotkania Bukowińczyków.
Długo rozmawialiśmy o trudnych losach bukowińskich Polaków i po raz kolejny z niesamowitym zainteresowaniem słuchałam tego człowieka, nie Bukowińczyka, który tak bardzo pokochał nasz kraj i nie tylko organizuje imprezy muzyczne, ale także bada drogi życiowe naszych rodaków, którzy pierwotnie wyemigrowali z Polski na Bukowinę, a następnie pod wpływem historycznych okoliczności wrócili ponownie do ojczyzny i obecnie mieszkają w różnych regionach Polski.
Zbigniew Kowalski podarował naszej redakcji dwie książki elegancko wydane w Suczawie. Są to książki opowiadające o historii dwóch polskich zespołów powstałych na terenie Rumunii dwóch zespołów Górali Czadeckich „Mała Pojana" (Pojana Mikuli) i „Sołonczanka" (Nowy Sołoniec).
Książki te gromadzą wszystkie (lub prawie wszystkie) zdjęcia i publikacje w różnych czasopismach dotyczące przebiegu festiwalu „Bukowińskie Spotkania" w latach 1990-2023.
We wstępie do książki o zespole Górali Czadeckich „Mała Pojana" redaktor naczelna czasopisma „Polonus" Elżbieta Wieruszewska Calistru pisze, że prezentacja polskich tradycji folklorystycznych Pojany Mikuli sięga roku 1908, kiedy to 12 czerwca w Wiedniu, w pochodzie jubileuszowym z okazji sześćdziesięciolecia rządów cesarza Franciszka Józefa I wystąpiła kilkuosobowa grupa mieszkańców Pojany Mikuli podczas prezentacji artystycznych grup naradowościowych monarchii austro-węgierskiej.
Pojana Mikuli (rum. Poiana Micului) – to wieś w gminie Manastirea Humorului, jedna z trzech na Bukowinie rumuńskiej zamieszkała zwarcie przez tak zwanych Górali Czadeckich. Górale czadeccy od XVI w. do połowy wieku XX zatoczyli wielkie migracyjne „kolisko" – jak pisał badacz ich dziejów Marian Gotkiewicz. Ich wędrówka, w tym mieszkańców Pojany Mikuli, rozpoczęła się, kiedy jako zbiegowie pańszczyźniani ze Śląska i Małopolski dotarli w okolice Czadcy (Ćadca w północnej Słowacji), a następnie na przełomie XVIII i XIX w. wyruszyli „za chlebem" na austriacką Bukowinę, docierając w 1803 r. do Czerniowiec i okolic. Jedną z wsi, w której się wówczas osiedlili była Stara Huta.
W 1842 r. 40 góralskich rodzin, właśnie ze Starej Huty, założyło wraz z pochodzącymi z ziem czeskich Niemcami nową wieś – Pojanę Mikuli.
Od 1834 r. niedaleko istniał już Nowy Sołoniec, założony przez górali z Hliboki, a od 1835 r. Plesza – założona przez górali z Kaliczanki, Starej Huty i Tereblecza.
11 listopada 1988 r. grupa osób z Pojany Mikuli oraz Nowego Sołońca uczestniczyła w obchodach Święta Niepodległości Polski w Ambasadzie RP w Bukareszcie, prezentując polskie pieśni.
Pod patronatem Związku Polaków w Rumunii zespół „Mała Pojana" działa od 1990 r., gdy do Pojany dotarło zaproszenie na Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Bukowińskie Spotkania". Do Jastrowia pojechało wówczas 36 osób, głównie starsza młodzież.
Przez pierwsze dwa lata kierownikiem zespołu był Józef Iriszek, następnie w latach 1995-2000 – Michał Kucharek, a po nim do dnia dzisiejszego kierownikiem jest Agnieszka Polaczek. Obecnie zespół liczy prawie 70 osób, tworzą go dzieci i młodzież, w programach wokalnych wspiera ich także grupa osób starszych.
„Mała Pojana" kultywuje z pietyzmem lokalne tradycje. W swoim repertuarze ma głównie pojańskie śpiewanki i tańce oraz widowiska ukazujące zwyczaje i obrzędy ludowe, oprócz tego także polskie pieśni ludowe oraz tańce narodowe – kujawiak i krakowiak. Występuje w strojach szlacheckich i strojach krakowskich.
„Małą Pojanę" można było na przestrzeni lat zobaczyć i usłyszeć na wielu festiwalach w całej Rumunii, także poza jej granicami, na przykład, podczas festiwalu „Polska wiosna w Mołdawii" w Kiszyniowie. Zespół uczestniczy corocznie w polskich i rumuńskich edycjach „Bukowińskich Spotkań", brał udział w kilku jego edycjach w Ukrainie i w Słowacji.
Zespół aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym Polonii Rumuńskiej. Występuje podczas imprez organizowanych przez Związek Polaków w Rumunii, reprezentuje organizację polonijną, popularyzując w Rumunii swoje lokalne tradycje oraz polski folklor. Towarzyszy także wszystkim świętom religijnym, państwowym i ważnym wydarzeniom odbywającym się w Pojanie Mikuli.
Od wielu lat „Mała Pojana" utrzymuje ścisłe kontakty z zespołem „Pojana" z Piławy Dolnej, czego rezultatem są nie tylko wspólne występy, ale przede wszystkim żywe więzi łączące pojańczyków i bukowińczyków, mieszkających obecnie w Polsce.
W 2018 r. Zespół Górali Czadeckich „Mała Pojana" odznaczony został za calą swoją działalność przez marszałka województwa Suczawa Gheorge Flutura medalem „Meritul Bucovinei" („Zasługi dla Bukowiny").
Tak samo zespół Górali Czadeckich „Sołonczanka" powstał w 1991 r., kiedy to ówczesne Stowarzyszenie Polaków w Nowym Sołońcu otrzymało zaproszenie do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym „Bukowińskie Spotkania". Wcześniej istniała grupa spiewacza i działający przy szkole dziecięcy zespól „Krakowiak".
Zespół „Sołonczanka" prezentuje tańce, pieśni i obrzędy ludowe z Nowego Sołońca. Do stworzenia programu scenicznych występów zaangażowało się bardzo wiele osób, w szczególności pani Anna Zielonka, która kierowała zespołem od początku czyli od pierwszego wyjazdu do Jastrowia. W latach 2002-2003 prowadzeniem zespołu zajmował się obecny prezes Związku Polaków w Rumunii Gerwazy Longher i jego żona Wiktoria Longher.
Nieocenionym źródem sołonieckiego folkloru okazały się pani Zeta Hahuła, Maria Zielonka, Genowefa Longher oraz wiele innych osób. Na festiwal do Jastrowia w 1991 r. wyjechało 40 osób, głównie młode małżeństwa i osoby starsze, gdzie oni zaprezentowali program oparty na zwyczajach weselnych. Występowali w strojach, jakie nosili ich dziadkowie i babcie, potem zostały one nieco zmienione, a od 2009 r. zespół występuje w jednolitych strojach górali czadeckich.
Obecnie w zespole tańczy i śpiewa kolejne pokolenie. Rozpoczęli starsi, a dziś kontynuują ich pracę dzieci i młodzież. Liczą około 60 osób, w zależności od składu zespół jest podzielony na kilka grup wiekowych.
„Sołonczanka" działa przy Związku Polaków w Rumunii, podobnie jak zespół „Mała Pojana" z Pojany Mikuli. I tak samo prezentuje swój lokalny oraz polski folklor na niezliczonych scenach festiwalowych w całej Rumunii oraz za granicą, podczas polskiej, rumuńskiej i ukraińskiej edycji Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania". Kilkakrotnie wziął udział w Światowym Festiwalu Zespołów Polonijnych w Rzeszowie.
Od lat „Sołonczanka" utrzymuje przyjacielskie relacje z zespołem reemigrantów z Bukowiny „Dolina Nowego Sołonca" ze Złotnika, czego rezultatem są wspólne warsztaty, występy i działania służące zachowaniu tradycji.
Podstawą repertuaru „Sołonczanki" są śpiewanki – piosenki śpiewane w Nowym Sołońcu od pokoleń, oraz góralskie tańce kosa, czoban, dolinianka, bukowinianka, harkan, krynćuny, syrba, dawidenka, ciapkany, sołonczanka czy Jasio. Od 2011 r. zespół prezentuje tarże polskie tańce polonez, kujawiak i krakowiak. Oprócz góralckich posiada także stroje szlacheckie oraz krakowskie.
Obie książki zostały dobrze zredagowane, teksty pobrane z mediów i ilustracje fotograficzne zostały wybrane przez dyrektora Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania".
Graficzną stronę książek przeprowadziła redaktor techniczna Beata Michniewicz. Swoją drogą niezwykle kolorowe i soczyste zdjęcia wsi Pojana Mikuli i Nowy Sołoniec zostały zrobione z drona z lotu ptaka.
I oczywiście jest wielką zasługą, że te dwie książki ukazały się w wydawnictwie Suceava 2024, za co dziękujemy redaktorce naczelnej magazynu „Polonus" pani Elżbiecie Wieruszewskiej-Calistru, która nie tylko wybrała teksty i zdjęcia z archiwum Towarzystwa Polaków w Rumunii, ale także dokonała korekty obu książek.
Składamy podziękowania na ręce inicjatora książek, dyrektora Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Bukowińskie Spotkania" Zbiegniewа Kowalskiego, Prezesa Związku Polaków w Rumunii Gerwazego Longheru oraz wszystkich troskliwych osób zaangażowanych w publikacji bogato ilustrowanych historii dwóch polskich zespołów w Rumunii. Mamy nadzieję, że już niedługo doczekamy się podobnej publikacji o naszym „Wianeczku" z Piotrowiec Dolnych.
Antonina TARASOWA