Wydarzenia

Andrzej Duda na Ukrainie

Pierwsza para przybyła 11 września z trzydniową wizytą na Ukrainę. Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą w niedzielę na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni wzięli udział w obchodach 80. rocznicy zbrodni katyńskiej. To pierwszy punkt trzydniowej wizyty pary prezydenckiej na Ukrainie.

– Jesteśmy tutaj w roku, który niesie ze sobą 80. rocznicę zbrodni katyńskiej, spóźnieni o pół roku, z przyczyn, za które nie odpowiadamy a które przyniósł los w postaci pandemii koronawirusa – powiedział prezydent.

Andrzej Duda miał uczcić ofiary zbrodni katyńskiej i odwiedzić Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni w kwietniu, jednak ze względu na restrykcje, jakie wtedy obwiązywały w związku z pandemią, nie doszło do tej wizyty.

Prezydent zaznaczył, że jest dla niego "wielkim przeżyciem i satysfakcją", że mimo tych przeciwności i trudności - "także dzięki życzliwości władz Ukrainy" –stoi wraz z całą delegacją dziś "na tej krwawej ziemi w Bykowni pod Kijowem, w miejscu, gdzie w zbrodni katyńskiej zamordowano tysiące naszych rodaków".

Andrzej Duda zaznaczył, że "dlatego szczycimy się, że prawda o zbrodni katyńskiej, o bestialskim ludobójczym morderstwie, jakiego Sowieci dokonali na polskich oficerach w Katyniu, w Charkowie i tutaj w Bykowni, stanowi dzisiaj jeden z najsilniejszych fundamentów Polski wolnej, prawdziwie suwerennej, prawdziwie niepodległej".

1460x616 1

Ten rok jest wyjątkowy

– Ten rok przez to 80-lecie jest wyjątkowy, ale wyjątkowy jest też przez 100-lecie wielkiego zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku, poprzez stulecie wielkiego polskiego zwycięstwa, wspólnie wtedy z naszymi ukraińskimi braćmi, sojusznikami, przeciwko sowietom – podkreślił Duda.

Jak przypomniał, "wtedy polscy żołnierze i ukraińscy żołnierze walczyli ramię w ramię po to, by odepchnąć sowiecką nawałę". – Udało się to. W tak wielu miejscach udało się nie tylko przełamać front, ale przede wszystkim pognać sowietów z powrotem na wschód. Zatrzymać nawałę, która szła na Polskę. Zatrzymać nawałę, która szła na Europę, po to, by zamieść komunizm i zmienić świat. Dziś wiemy, że przede wszystkim po to, by przynieść ludziom nieszczęście –oświadczył Andrzej Duda.

Andrzej Duda wyraził przypuszczenie, że "może to był właśnie jeden z powodów, dla których z Hitlerem podpisał pakt Ribbentrop-Mołotow, zdradziecki pakt, który doprowadził do wybuchu II wojny światowej, i który spowodował zniknięcie Polski z mapy poprzez rozdarcie przez dwoje sojuszników, rozdarcie jej przez hitlerowskie Niemcy, i rozdarcie jej przez sowiecką Rosję". – To właśnie w wyniku tego aktu, aktu napaści w 1939 roku, polscy oficerowie znaleźli się w sowieckiej niewoli, w której zostali przez NKWD zamordowani – powiedział.

– Ale jesteśmy w Bykowni, miejscu, gdzie leżą polscy oficerowie, polscy żołnierze, dzieląc tę ziemię z mieszkańcami Ukrainy, których bardzo często może i znali nawet, bo tutaj wokół nas są groby tysięcy zamordowanych obywateli ukraińskich, mieszkańców tej ziemi, ludzi, którzy chcieli po prostu żyć, a którzy zostali zabici przez sowietów, po to, by unicestwić naród ukraiński, a jego resztki w pokorze sprowadzić do rangi niewolników - przypomniał prezydent

"Razem daliśmy nowy impuls relacjom"

W poniedziałek, 12 września, w Kijowie prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, premierem Denysem Szmyhalem i przewodniczącym parlamentu Dmytrem Razumkowem. "Razem daliśmy nowy impuls relacjom między Polską i Ukrainą" – oznajmił Zełenski. Szmyhal stwierdził, że jego kraj liczy na nowe kierunki współpracy.

"Witam serdecznie Pana Prezydenta Polski Andrzeja Dudę w Kijowie!" – napisał w poniedziałek po południu premier Ukrainy Denys Szmyhal na Twitterze w języku polskim. Jak dodał, Ukraina docenia wsparcie Polski w zakresie integralności terytorialnej Ukrainy oraz jej dążeń do UE i NATO. "Liczymy na wzmocnienie partnerstwa dwustronnego i nowe kierunki współpracy" – oznajmił.

Przewodniczący parlamentu Dmytro Razumkow oświadczył na Facebooku, że Polska jest ważnym strategicznym partnerem i adwokatem Ukrainy w Unii Europejskiej. Dodał, że miał w poniedziałek możliwość, by osobiście podziękować prezydentowi Polski za "niezmienne i wzorowe stanowisko" Polski w kwestii wsparcia integralności terytorialnej Ukrainy. Wyraził przekonanie, że współpraca Polski i Ukrainy będzie się tylko pogłębiać. "I ukraiński parlament zrobi wszystko, co od niego zależy, by kontynuować strategiczną linię współpracy" - oznajmił. Dodał, że "realizacja energetycznych projektów wzmocni naszą współpracę w sferze bezpieczeństwa i gospodarki".

Prezydent Wołodymyr Zełenski, z którym wcześniej w poniedziałek spotkał się szef polskiego państwa, napisał w mediach społecznościowych, że z radością wita Dudę w Kijowie. "Razem daliśmy nowy impuls relacjom między Polską i Ukrainą" – podkreślił. "Jesteśmy zdeterminowani, by zintensyfikować dwustronny handel i wzmocnić stosunki gospodarcze" – oznajmił na Twitterze. Napisał też, że z niecierpliwością oczekuje wtorkowego polsko-ukraińskiego forum w Odessie, które prezydenci otworzą wspólnie.

We wtorek, w ostatnim dniu oficjalnej wizyty na Ukrainie, Andrzej Duda przebywał w Odessie. Wźieł udział w spotkaniu z przedstawicielami polskiego biznesu, następnie razem z prezydentem Ukrainy uczestniczył w otwarciu polsko-ukraińskiego forum biznesowego "Perspektywy współpracy Polski i Ukrainy: realizacja wspólnych inicjatyw i projektów w dziedzinie transportu i energetyki".

Podczas forum w obecności obu prezydentów podpisano porozumienie o współpracy między portami w Gdańsku i Odessie.

Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski podpisali wspólną deklarację

Prezydenci we wspólnej deklaracji podkreślili znaczenie polsko-ukraińskich stosunków dwustronnych, które - jak zaznaczyli – mają charakter partnerstwa strategicznego. Obaj przywódcy wyrazili wolę "wszechstronnego rozwoju" obustronnych relacji na rzecz społeczeństw i gospodarek Polski oraz Ukrainy.

Zaznaczyli, że pandemia koronawirusa miała silny wpływ na porządek globalny i regionalny, a także podkreślili konieczność wzmocnienia współpracy międzynarodowej w celu pokonania nowych zagrożeń i wyzwań.

Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski odnieśli się też do sytuacji na wschodzie Ukrainy.

"Podkreślamy poszanowanie przez Rzeczpospolitą Polską i Ukrainę prawa międzynarodowego oraz podstawowych zasad stosunków międzynarodowych, wzywając jednocześnie do zakończenia nielegalnej okupacji Autonomicznej Republiki Krym oraz trwającej agresji na Donbasie" – głosi oświadczenie przywódców Polski i Ukrainy.

Jak czytamy, "Rzeczpospolita Polska wyraża zainteresowanie współpracą z Ukrainą w ramach międzynarodowej platformy deokupacji Autonomicznej Republiki Krym", a także "Rzeczpospolita Polska i Ukraina podkreślają prawo obywateli wszystkich państw do decydowania o swojej przyszłości w wyniku demokratycznych wyborów". W deklaracji znalazło się też potwierdzenie, że wsparcia Polski dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej uznanych międzynarodowo granicach.

Sprawy mniejszości narodowych

Deklaracja dotyczy też kwestii mniejszości narodowych w obu krajach. "Potwierdzamy ważność ochrony praw mniejszości narodowych w Polsce i na Ukrainie, w tym oświaty, zgodnie z podjętymi zobowiązaniami międzynarodowymi i umowami dwustronnymi. Zasady funkcjonowania szkół mniejszości polskiej na Ukrainie i szkół mniejszości ukraińskiej w Polsce zostaną rozstrzygnięte umową pomiędzy naszymi rządami w odrębnym trybie" – czytamy w oświadczeniu.

W dokumencie podpisanym przez prezydentów znalazło się też potwierdzenie "gotowości obu krajów do współpracy w celu dalszego pogłębienia stosunków Ukrainy z Unią Europejską na zasadach stowarzyszenia oraz głębokiej integracji ekonomicznej". Duda i Zełenski pozytywnie ocenili rezultaty 22. szczytu Unia Europejska-Ukraina, który odbył się 6 października tego roku.

"Ukraina wyraża wdzięczność Rzeczypospolitej Polskiej za praktyczne wsparcie aspiracji euroatlantyckich Ukrainy, przede wszystkim w procesie reformy sektora bezpieczeństwa i obrony zgodnie ze standardami NATO" czytamy w deklaracji. Prezydenci podkreślili "znaczenie nadania Ukrainie przez Sojusz Północnoatlantycki statusu partnera rozszerzonych możliwości".

Współpraca gospodarcza

Duda i Zełenski "podkreślili ponadto znaczenie rozwijania obopólnie korzystnej współpracy gospodarczej celem pełnego wykorzystania możliwości rynków polskiego i ukraińskiego w kontekście funkcjonującej pogłębionej strefy wolnego handlu między Unią Europejską i Ukrainą".

"Dostrzegamy konieczność pilnej aktywizacji prac międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej. Korzystny dla obu państw jest wzrost poziomu inwestycji wzajemnych w Polsce i na Ukrainie, na rzecz którego należy stwarzać sprzyjające warunki dla prowadzenia działalności gospodarczej" - czytamy w deklaracji.

Prezydenci podkreślili potrzebę dalszej współpracy w sektorze energetycznym w celu wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego w regionie i w całej Europie. Wskazali na znaczenie zwiększenia niezawodności i dywersyfikacji dostaw nośników energii, a także zapewnienia przejrzystości sektora energetycznego.

Prezydenci zadeklarowali też potrzebę współpracy w celu wzmocnienia roli naszego regionu jako ważnego ośrodka transportowo-tranzytowego, infrastrukturalnego i innowacyjno-inwestycyjnego dla kontynentu europejskiego. "Rzeczypospolita Polska wspiera pogłębienie współpracy Ukrainy z inicjatywą Trójmorza" – czytamy.

Duda i Zełenski zapewnili również, że będą kontynuowane prace Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy, którego następne posiedzenie w pełnym składzie odbędzie się w Warszawie.

Wspólna konferencja prasowa

Andrzej Duda podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z Zełenskim, że deklaracja w jasny sposób określa dalszą współpracę polsko-ukraińską.

– Pokazuje nasz stosunek do bieżących relacji pomiędzy Polską i Ukrainą w tych właśnie kwestiach najważniejszych, poczynając od spraw gospodarczych poprzez kwestie polityczne i związane z zagadnieniami bezpieczeństwa jakże ważnymi dzisiaj w tej współczesności, w której żyjemy, aż poprzez kwestie historyczne, które, wierzę w to głęboko, będą prowadziły nasze narody ku pogłębianiu się więzi – oświadczył.

Polski prezydent podkreślał również, że Polska "stoi przy Ukrainie w kwestii jej granic". – W kwestii tej, że te granice powinny być przywrócone w takiej formule, w jakiej są międzynarodowo uznane, a to oznacza zarówno powrót kontroli Ukrainy nad ziemiami obszarów Ługańska i Doniecka, ale to oznacza także powrót kontroli państwa ukraińskiego nad Krymem – powiedział.

- Stoimy na stanowisku jednoznacznym, że Krym jest dzisiaj okupowany i w ten sposób mówimy wszędzie: nie tylko tutaj w Kijowie, nie tylko w Warszawie, ale także na forum międzynarodowym – zaznaczał.

Jak mówił, sankcje przyjęte w związku z agresją rosyjską są dla Polski "czymś naturalnym". – Uważamy, że dopóki ta okupacja się nie zakończy, polityka sankcji powinna być w zdecydowany sposób kontynuowana i zawsze będziemy o to apelowali i do wspólnoty państw Unii Europejskiej, i do wszelkich wspólnot międzynarodowych. Dla nas jest sprawa jasna: jakiekolwiek przesuwanie granic w Europie siłą - po II wojnie światowej, we współczesnych czasach – wbrew narodom, wbrew ich prawu do samostanowienia, jest absolutnie niedopuszczalne i wspólnota międzynarodowa nigdy na to zgodzić się nie może i mam nadzieję, że nigdy zgadzać się nie będzie – stwierdził Andrzej Duda.

Źródło: PAP

Super User

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

stopka2023